Forum 12 Drużyna Harcerska TEM Strona Główna


12 Drużyna Harcerska TEM
TEM, to właśnie TEM, to właśnie On, dodaje nam sił...
Odpowiedz do tematu
pitus
Szeregowy


Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dobryszyce

Po długiej upojnej nocy on zauważył na jej stoliku przy nocnej lampie zdjęcie faceta. Zaczął się niepokoić.
- Czy to jest twój mąż? - nerwowo zapytał.
- Nie głuptasie - odpowiedziała przytulając się do niego.
- Czy to twój chłopak? - kontynuował.
- Nie, coś ty - odpowiedziała.
- Czy to twój ojciec lub brat? - pytał.
- Nie, nie, nie - odpowiedziała delikatnie gryząc go w ucho.
- A więc kto to jest? - nalegał.
- To ja przed zabiegiem chirurgicznym.



Wchodzi mąż do kuchni i widzi jak żona skrobie nożem patelnię. Pyta:-Dlaczego skrobiesz nożem po teflonie? Na to żona z obrażoną miną:-Sam jesteś poteflon!



Dzień kobiet, a tu jeden z podwładnych przynosi swojemu
kierownikowi (mężczyźnie) kwiaty, a na to kierownik zdumiony:
- Co pan, przeciez to Dzien Kobiet.
- No wiem ale pomyslalem ze przyniose panu, bo z pana taka ku*wa.



Trzej przestepcy jada do wiezienia. Kazdy z nich ma przy sobie jedna
rzecz,
dzieki której bedzie miec zajecie w wiezieniu. Nagle jeden wiezien pyta
kolege:
- Ty, co wziales ze soba ?
Ten wyciaga farbki i mówi:
- Bede malowac, czas mi szybko zleci. A ty co wziales ?
- Karty, moge grac dla zabicia czasu.
Trzeci przestepca siedzi cicho w kacie i usmiecha sie. Oni do niego:
- Czemu sie tak podsmiewujesz ?
Trzeci wyciaga pudelko tamponów i mówi:
- Ja mam to !
- A co ty bedziesz z tym robil ? - pytaja koledzy.
Trzeci przestepca usmiecha sie i zaczyna czytac z pudelka:
- Moge jezdzic konno, plywac i jezdzic na rolkach...



Chłopak w aptece kupuje prezerwatywy, przebiera w nich, dobiera rozmiary i po kolei wymienia różne smaki:
- Poproszę truskawkową, bananową, o i malinową też poproszę...
Na co stojąca za nim 80-letnia babcia:
- Panie!!! Będziesz się pan pie***lił czy kompot gotował??


Policjant zatrzymuje blondynkę za przekroczenie szybkości.
- Dzień dobry. Widzi pani co to jest? (tu pokazuje na radar)
- Dzień dobry. Nie. Co to?
- Suszareczka, he he he. Nie, proszę panią. To radar. I co my tu mamy?
Widzi pani te cyferki?
- 140. Widzę.
- No właśnie. Prawo jazdy proszę i dowód rejestracyjny samochodu.
- Nie mam.
- Jak to pani nie ma?
- No, bo widzi pan tak to wszystko się tak szybko dzisiaj działo.... i ten samochód nie jest mój.
- Jak to nie pani?
- No tak, ukradłam go. Bo jak zabilismy tamtą kobietę, to trzeba było jakoś pozbyc się zwłok, a nie chciałam brudzić swojego, więc ukradłam ten i zapakowałam zwłoki do tego bagażnika. I teraz tak szybko jadę, aby jak najprędzej pozbyć się ciała.
- To ma pani na dodatek trupa w bagazniku Proszę stać, ręce na maskę i
nie ruszać się!
Policjant dzwoni po wsparcie.
- Mam tu trupa w bagażniku, kradzież samochodu i przekroczenie prędkości.
Za chwilę na miejscu jest cała ekipa z ostrą bronią. Dowodzący podchodzi do kobiety.
- Mam, ale w samochodzie, w skrytce. Mogę wyciągnąć? - po czym sięga do skrytki, podaje dokumenty, prawo jazdy i dowód rejestracyjny samochodu.
Wszystko w największym porządku.
- Jak to, to samochód nie jest kradziony?
- Nie, oczywiście, że to mój samochód.
- To proszę otworzyć bagażnik.
Blondynka otwiera bagażnik, a tam porządek, trójkąt ostrzegawczy na miejscu, koło zapasowe itp.
Dowódca zdezorientowany: No jak to, mamy zgłoszenie, że samochód kradziony, w bagażniku trup.... -...i co jeszcze naopowiadał, może, że niby prędkość przekroczyłam?



Blondynka siedzi z koleżanką w domu. Nagle dzwoni telefon. Dziewczyna rozmawia przez chwilę, a po odłożeniu słuchawki zaczyna histerycznie płakać.
– Kto to dzwonił? Co się stało? - pyta koleżanka.
– Mama dzwoniła, zmarł mój ojciec... - ryczy blondynka.
Po chwili znów dzwoni telefon. Po rozmowie blondynka zanosi się płaczem powtórnie.
- Dzwonił mój brat, jego ojciec też nie żyje...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
SuMo
Gość specjalny


Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszulice Górne (prawie jak Bełchatów)

To może trochę odświeżę temat...


(Uwaga długie):
Pewnego razu pastuch przepędza swoje owce z jednego pastwiska na drugie.
Nagle, w kłębach kurzu i z rykiem silnika zatrzymało się przy nim nowiutkie BMW.
Kierowcą był młody człowiek w garniturze
Prada, butach Gucci, okularach Dior... (you get the point). Typowy Yuppie.
Koleś wystawił łeb przez opuszczana szybkę i pyta pastucha:
- Jeżeli powiem ci ile dokładnie masz owiec w stadzie, dasz mi jedną z nich?
Owczarz popatrzył na typa, na swoje stado i odpowiedział:
- Jasne, czemu nie?
Yuppie wysiadł z auta. Wyciągnął notebook DELL podłączony do
komórki AT&T. Połączył się z Internetem, wszedł na stronę NASA i
za pomocą GPS dokładnie określił swoją pozycję. Następnie podał
ja do innego satelity NASA, który zrobił zdjęcie obszaru w wysokiej rozdzielczości.
Młody człowiek otworzył zdjęcie używając Adobe Photoshop,
przekonwertował plik i wysłał go do centrum obróbki zdjęć
cyfrowych w Hamburgu. Po kilku sekundach na palmtopa przyszedł
mail informujący go, ze zdjęcie zostało obrobione i podający adres, pod którym
zostały zmagazynowane dane. Kolo wszedł więc do bazy danych SQL i ściągnął dane,
a następnie nakarmił nimi arkusz Excel wypchany setkami skomplikowanych formułek.
Po otrzymaniu wyniku wydrukował na swojej mini
drukarce HP LaserJet pełny 150-stronicowy raport.
Podał go pastuchowi i powiedział:
- Masz w stadzie 1586 owiec.
- To prawda - powiedział owczarz.
- Jak przypuszczam, chcesz teraz wybrać sobie jedna z nich?
- Naturalnie.
Owczarz stał spokojnie, obserwując młodego człowieka rozglądającego się
wśród stada, wybierającego zwierzaka, a następnie pakującego go
do bagażnika nowiutkiego BMW. Owczarz odezwał się znowu:
- Ty, a jak ja tobie powiem jaki jest twój zawód, to oddasz mi zwierzaka?
Yuppie pomyślał przez chwilkę, a następnie odparł:
- Jasne, czemu nie?
- Jesteś przedstawicielem handlowym - powiedział pastuch.
- O rany, niesamowite! Jak zgadłeś?
- Nie musiałem zgadywać, to oczywiste - rzekł owczarz.
- Zjawiłeś się tutaj nie wzywany; żądając zapłaty za odpowiedź,
którą znałem; na pytanie, którego nigdy nie zadawałem
A w dodatku gó@#! wiesz o mojej robocie!
- Oddawaj psa!!!

Wspomnienie Milówki Wink :


Oraz link do krótkiego filmiku:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ADRIAN



Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z CZaTy

1.Facet pisze z blondynką na czacie.
- Piszemy do siebie już od 2 tygodni, moglibyśmy spotkać się w realu? - pyta mężczyzna
- Ale u mnie nie ma Reala, moglibyśmy się spotkać w Biedronce?

2.Webmaster wypełnia podanie o dowód:
Data urodzenia: 25.12.1975
Wzrost: 185 cm
Kolor oczu: #4040FF

3.Pesymista widzi ciemny tunel.
Optymista widzi światełko w tunelu.
Realista widzi światło nadjeżdżającego pociągu.
A co widzi maszynista???
3 wariatów na torach..

4.Szkocka Drużyna odniosla zwyciestwo. W szatni trener mowi:
Zasłuzyliscie na cos orzezwiajacego !!! co powiedzial trener???
John, otworz okno...

5.Ksiądz w kościele:
- Małżeństwo, to jakby dwa statki spotkały się w porcie.
Jeden pan odwraca się do kolegi i szepcze:
- To ja chyba trafiłem na statek wojenny.

6.Nauczyciel pyta:
– Jasiu, ile miałeś lat w ostatnie urodziny?
– 7.
– A ile będziesz miał w następne?
– 9.
– Siadaj, pała!
– Niech to szlag, pała w urodziny.

7.Miś, wilk, lis i zając grają w karty. Lis oszukuje.
Nagle miś wstaje i mówi:
- Ktoś tu oszukuje. Nie będę pokazywał palcami, ale jak zdzielę w ten rudy buzia(inaczej)...

8.Turyści pytają sie bacy :
- Baco, pokażesz nam, która góra to Giewont?
- Widzicie tą pierwszą górę?
- Tak. To jest Giewont?
- Nie, ale widzicie tą drugą górę?
- Tak. To jest Giewont? - pytają znowu turyści.
- Nie, ale widzicie tą trzecią górę?
- Nie, nie widzimy.
Na to baca:
- To jest właśnie Giewont.

9.Ubiję z kimś interes - młotek.

10.Wchodzi baba do kanału i koniec kawału.

11.Hitler zabrał dwóch żydów na lody. Jeden dostał kulke a drugi z automatu

12.Diabeł złapał Polaka, Rosjanina i Niemca. Mówi do nich:
- Wypuszczę was dopiero za rok, ale musicie spełnić 1 warunek. Dam wam po psie i musicie przez ten rok nauczyć go jakiejś sztuczki. Musicie również wiedzieć, że każdy z was dostanie jedzenie tylko dla jednej osoby, albo pies będzie jadł, albo ty. Przychodzi diabeł po roku, wchodzi do Niemca, patrzy Niemiec chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka.
- No Niemiec, coś nauczył tego psa?
Niemiec mówi osłabionym głosem:
- S ss s siad (pies siadł).
Diabeł:
- OK Niemiec, jesteś wolny, chodźmy do Rosjanina.
Wchodzą do Rosjanina, patrzą Rosjanin chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka. Diabeł:
- Dobra, a ty czego nauczyłeś psa?
Rosjanin mówi osłabionym głosem do psa:
- l ll ll leżeć (pies się położył).
- OK Ruski, jesteś wolny, chodźmy do Polaka.
Wchodzą do Polaka. Patrzą, Polak gruby jak beka pies chudy jak sztacheta. Diabeł:
- Polak. Ty to sobie jeszcze rok posiedzisz.
Polak:
- Zaraz, zaraz.
Polak usiadł sobie wygodnie na kanapie, wziął w dłoń pęto kiełbasy i zaczyna jeść.
Pies patrzy na niego i mówi:
- H HH Heniuś, daj gryza.

13.Stoi dwóch górali po dwóch brzegach Dunajca. Jeden krzyczy do drugiego:
- Głęboka?!
A że było słabo słychać, bo szum wody i w ogóle, drugi się drze:
- To nie Oka, to Dunajec!
Tamten wchodzi i po chwili wpada po szyję i porywa go nurt wody. Jakimś cudem się ratuje, przepływa na drugi brzeg, podchodzi do tamtego:
- Ja ci kurde dam do jajec!

14.Niemiec, Anglik i Polak dostaną 1.000.000pln jeśli przejadą przez rój komarów bez ukąszenia.
- Niemiec jedzie mercem 300km/h, ugryzł go komar.
- Anglik jedzie Astonem Martinem 330km/h, ugryzł go komar.
- Polak jedzie "komarkiem" 25km/h, a przywódca komarów:
- Stać to nasz!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
SuMo
Gość specjalny


Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszulice Górne (prawie jak Bełchatów)

Do hotelu w Związku Radzieckim późną pora przybył podróżny:
- Poproszę o pokój na jedna noc.
- Niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju pięcioosobowym.
- Może być, w końcu to tylko jedna noc - odpowiedział podróżny i pomaszerował do wskazanego pokoju.
Ułozył sie wygodnie i zamierzał zasnąć, ale współtowarzysze grali w brydża, opowiadali sobie kawaly i co chwila wybuchali głośnym śmiechem. Podróżny ubrał się i zszedł do recepcji:
- Poproszę 5 herbat na górę za jakieś 10 minut.
Wrócił do pokoju i mówi:
- Panowie, tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, a przecież tutaj może być założony podsłuch.
- Co pan?! W hotelu?
- Możemy to łatwo sprawdzić. - Panie kapitanie! Poproszę 5 herbat pod 14.
Rzeczywiście, w tym momencie przynoszą herbatę. Współtowarzysze z lekka obawa kładą sie spać. Rano podróżny wstaje i widzi ze prócz niego w pokoju nie ma nikogo. Schodzi do recepcji:
- Co sie stało z moimi współlokatorami?
- Rano zabrała ich milicja.
- A mnie dlaczego nie zabrali?
- Bo kapitanowi spodobał sie ten dowcip z herbatą.


Jedzie kierowca nową Beemką, a że auto dobre to jedzie 120... 160... nagle z za zakrętu wyłania się furmanka i rozpierdziuuuu... kierowca nie wyrobił! Wysiada z auta, patrzy - konie zmasakrowane, no to je dobił, żeby się nie męczyły. Podchodzi do bacy ze strzelbą w dłoni i pyta:
- Baco, jak z Wami?
Na to baca, przykrywając urwane obie nogi:
- Panie, nawet mnie nie drasnęło!


Na łące pasie się wielki byk. Odgania ogonem muchy i szczypie zieloną trawkę. W pewnym momencie zauważa kątem oka wychodzącego zza pagórka białego królika, który coś krzyczy. Byk wraca do jedzenia a zbliżający się królik wrzeszczy: - Z drogi bo idzie królik, król zwierząt. Byk dalej zajada trawę i macha ogonem. Królik stanął za nim i mówi: - Jak zaraz nie odejdziesz to gorzko tego pożałujesz. Liczę do trzech razzzzz..., dwaaaaaa... W tej chwili byk (tak jak to byki robią często), walnął wielkiego placka i to tak, że trafił prosto w królika, po czym wrócił do jedzenia. Po kilku minutach z kupy "wynurza" się brązowy królik i pyta : - Co, zesrałeś się ze strachu cwaniaczku?

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SuMo dnia Wto 0:08, 18 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
bambuś
Bratnie Słowo


Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z latam.

Coś z serii przeokropnie chamskich o żydach.:

-Jak sie nazywa zyd w paski ??
-Pasożyd

-Co robią żydzi w obozie??
-Koncentruja sie...

Co najchętniej nucą żydzi?
-A my tak łatwopalni...

Dwóch żydów się bije i w końcu jeden bierze mydło i chce rzucić w drugiego.
Na to ten drugi:
- Mamy w to nie mieszaj.
[JA PRZY TYM PO PROSTU UMARŁAM] xD

-Dlaczego żydzi nie mieli zębów?
-Bo wyświetlali im chleb na ścianie

-Jak sie nazywa pogromca zydow???
-krystyna z gazowni...

[IśCIE HARCERSKIE]
Dlaczego żydzi nie brali udziału w 2 wojnie światowej??
- Bo pojechali na obóz.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Madal
Administrator


Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 991
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Bez antysemityzmu na forum proszę... ;P

Jest dużo kawałów o Żydach i muszę przyznać, że są śmieszne, ale przeżyli oni horror i po prostu nie wypada trochę się śmiać z takich kawałów.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bambuś
Bratnie Słowo


Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z latam.

oj no naprawde. rasistką nie jestem, to po prostu ma śmieszyć. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Przem Ek
Moderator


Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3

zgadzam sie z i z Madalem i z Bambo Smile bo jednocześnie nie wypada tak naśmiewać sie z nich... ale to już było i tego nie da się cofnąć, a żarty op żydach to moja specjalizacja Smile

- Jaki jest wzór na ucieczkę z Auschwitz.?
- Wysokość komina x prędkość wiatru.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
TEMpa
Bratnie Słowo


Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z DAPPAMDY i KTR

szczerze? te żarty nie są śmieszne tylko smutne


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Przem Ek
Moderator


Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3

właśnie są zarąbiście śmieszne, wiadomo nie wszystkie, ale w większości Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
darka



Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z ucha

jesli nie wszystkich one smiesza i dla niektorych sa obrazliwe, to chyba mozemy sie powstrzymac przed umieszczaniem ich tutaj.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pati



Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: cho ku rei <3

Polacy śmieją się z kawałów o Polakach
i znam Żyda, który śmieje się z kawałów o Żydach Very Happy

fakt niby coś w środku mówi nam że nie wypada się śmiać ale jeśli żart jest zabawny czasem nie umiemy się powstrzymać. i uważam, że nie ma to nic wspólnego z tolerancją lub jej brakiem dla innej religii.
owszem ktoś tego wyznania mógłby się poczuć urażony ale z tego co mi wiadomo nie mamy na forum osoby wiary żydowskiej, więc nie wiem kogo te kawały mogłyby obrażać. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
lukasz1125



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Pneumokałki

Kawały o Żydach są zarąbiste i zawsze będą mnie śmieszyć, chociaż osobiście nic do Żydów nie mam.. coś w tym złego? Dowcip to dowcip, trzeba umieć do tego dystans poprostu Wink
Sam znam dziesiątki kawałów o Żydach Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Przem Ek
Moderator


Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3

Pati napisał:
Polacy śmieją się z kawałów o Polakach


Dokładnie... to samo z blondynkami, księżmi, harcerzami, babami, lekarzami, teściowymi... I myśle że jakbyś kiedyś taki kawał opowiedziała Żydowi to nie miałby banana na twarzy, ale teraz... Very Happy

Zresztą jaki sens miałby kawały, jeżeli każdy by się obrażał przez nie...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Przem Ek dnia Pon 16:17, 09 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Marcin7CZT



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nieba zesłany ;]

Dokładnie... to samo z blondynkami, księżmi, harcerzami, babami, lekarzami, teściowymi... I myśle że jakbyś kiedyś taki kawał opowiedziała Żydowi to nie miałby banana na twarzy, ale teraz... Very Happy


Jednak w tym przypadku chodzi o coś tragicznego(i to bardzo), aczkolwiek przyznam, że mnie one śmieszą.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Najlepsze dowcipy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 4  

  
  
 Odpowiedz do tematu