Czego z harcerstwa brakowałoby Wam najbardziej?

Wysłany: Nie 15:16, 16 Mar 2008

Wyobraźmy sobie taką sytuację. Jesteśmy dorośli, mamy dom, rodzinę, pracę i kawał życia za sobą.
Siadamy przy kominku i przypominamy sobie młodzieńcze lata. Nasze myśli krążą wokół harcerstwa.
Za czym tęsknicie najbardziej? (:

Wysłany: Nie 17:24, 16 Mar 2008

kominkami, śpiewaniem w kręgu, biwakami, klimatem, braterstwem, a przede wszystkim tęskniłabym za ludźmi, bo oni tworzą klimat i całe harcerstwo dla mnie.
a Tobie Patka czego brakowałoby najbardziej?

Wysłany: Nie 18:16, 16 Mar 2008

Mi najbardziej brakowałoby właśnie śpiewania przy gitarze, kiedy na podłodze palą się świeczki. Kiedy roznosi się wokół echo kilku głosów a ja patrzę na tańczące płomienie.
Bo taka właśnie chwila ma swój wyjątkowy i niepowtarzalny klimat i nigdzie się takiego nie znajdzie. Wszystko dookoła staje się magiczne, a czas jakby na chwilę zamierał.
Kiedy tak siedzieliśmy w nocy w szatni w bronku, a dziewczyny z Łomży grały na gitarze i wszyscy śpiewaliśmy poddając temu nastrojowi, mimo że nawet nie wiedzieliśmy jak kto ma na imię.
Może to taki mały szczegół ale dla mnie właśnie chyba najpiękniejszy w całym zhp.

Wysłany: Nie 18:43, 16 Mar 2008

to takie fajne, jak się kogoś nie zna, a można się z nim 'zjednać' Wink

i to mi też się podoba w zhp.
narobiłaś mi ochoty na takie śpiewanie przy gitarze.. Smile

brakowałoby mi też ognisk.

Wysłany: Nie 21:32, 16 Mar 2008

ideałów.
w sumie to nawet teraz mi ich brakuje, kiedy w zhp nadal jestem.
dla mnie harcerstwo to ideały.

Wysłany: Nie 23:15, 16 Mar 2008

więcej słyszę o mówieniu o wysokich ideałach, niż o dążeniu do nich.

Wysłany: Nie 23:44, 16 Mar 2008

właśnie, tego mi brakuje. i myślę, że brakowało będzie.

Wysłany: Pon 13:53, 17 Mar 2008

Mi chyba najbardziej brakowałoby ludzi i pracy z nimi, tego, że jak coś zrobię, albo komuś pomogę to on powie dziękuję, albo się uśmiechnie Very Happy

No i brakowałoby mi też kominków i śpiewania przy gitarze...

No i tak teraz do głowy mi jeszcze przyszło, że brakowałoby mi tego, że ludzie nie biorą udziału w wyścigu szczurów, tylko pomagają sobie nawzajem tak po prostu bo są dla innych.

Wysłany: Nie 23:35, 23 Mar 2008

Mi brakowałoby jedynie ludzi. Wink

Bo gitare i pare osób do śpiewania da się załatwić, nawet ognisko da się rozpalić.
Wszystko da się zastąpić, ale nie ludzi. Wink

Wysłany: Pon 12:24, 24 Mar 2008

nie zawsze Suja Smile

kiedy ja opowiedziałam znajomym o tym co opisałam powyżej spojrzeli na mnie z podniesioną wysoko jedną brwią, nie wiedząc kompletnie o co mi chodzi.
gitara, jakieś harcerskie pioseneczki i podgrzewacze... co w tym niezwykłego?
teraz i owszem znajdziemy sobie ludzi z którymi będziemy mogli pośpiewać. ale moje pytanie odnosi się do takiej trochę dalszej przyszłości Smile

Wysłany: Pon 13:23, 24 Mar 2008

jeśli dobrze rozumiem to ta przyszłość to my jako emeryci/renciści?

Wysłany: Pon 21:55, 24 Mar 2008

Rencistą możesz być już za trzy lata Suja. Smile

Mi brakowałoby również ludzi. Najbardziej. No i oczywiście tego harcerskiego klimatu, obozowej watry, gier nocnych, adrenalinki na wartach itp. Razz

I Dzikich Orłów Smile

Wysłany: Pon 22:15, 24 Mar 2008

O ja też bym za swoim zastępem tęsknił... Smile

Wysłany: Pon 22:36, 24 Mar 2008

O waśnie dobrze Madal zapodajesz... warty:)
To jedna z "atrakcji" obozu Wink

A najlepsza zlewa że nikt nas nie podchodzi, a my 100% adrenaliny i czaimy Smile

Wysłany: Śro 14:36, 26 Mar 2008

ja najlepiej będę wspominać ogniska w lesie, obozy i... ludzi. ale mam nadzieje, że do moich wspomnień dołączą jeszcze inne, lepsze Wink