Czym dla was był/jest zastęp? ;)

Wysłany: Wto 17:02, 25 Mar 2008

Każdy duży pojazd mechaniczny, (…) aby się poruszać musi mieć silnik. Aby się poruszać we właściwym kierunku, musi mieć pilota. Aby wybrać właściwy kierunek, musi mieć dowódcę.
Wyobraźcie sobie, że drużyna harcerska też jest takim pojazdem. Jej kapitanem wybierającym właściwy kurs jest rada. Jej sternikiem, dbającym, by nie zeszła z wyznaczonego kursu, jest jej drużynowy. A silnikiem… No właśnie: motorem napędzającym drużynę są zastępy. A w zastępach zwykłe druhny i druhowie, dzięki którym może drużyna istnieć. Czym dla was jest/był zastęp? Odgrywa w waszym życiu coś ważniejszego? czy to tylko zbiórki?

zgapiłam z jakiejś strony. [;

Wysłany: Wto 17:46, 25 Mar 2008

Hmmm... dla mnie zastęp, to grono moich kolegów, bo DeO to męski zastęp

Ogólnie jestem do niego bardzo przywiązany i zaangażowany. Może dlatego, że mamy więcej zbiórek zastępu niż drużyny... ??

Wysłany: Śro 16:37, 26 Mar 2008

A dla mnie zastęp to coś nadzwyczajnego!!
Coś czego na dobrą sprawę nie mogę opisać słowami występującymi w moim słowniku...

To dla mnie rodzina, przyjaciele, oparcie, mur, który broni mnie przed tym, co dla mnie nie dobre, kompas, który mów jak mam iść...

To ludzie, którzy przewijają się przez moje życie wciąż i wciąż... Którzy dają szczęście, nowe przygody, uczą, pozwalają nauczać innych...

Kurde nie potrafię się wysłowić na ten temat Razz

To po prostu się czuje i już Very Happy

"Dzikie Orły to zastęp, który może wszystko, bo 'DeO' znaczy wszechmocny..."

A tak naprawdę każdy zastęp tak może - wystarczy wierzyć i się starać Smile

Wysłany: Pią 0:20, 28 Mar 2008

póki jest zastęp ludzi łączy coś szczególnego.
przynajmniej u nas tak było, że nie byłyśmy wyłącznie paczką zgranych koleżanek widzących się tylko na zbiórkach.

to było coś więcej.

No dziwne, żeby zbiórki drużyny były częściej niż zastępu.

Pati, to BYŁO coś więcej? I nie uważam, że "póki jest zastęp ludzi łączy coś szczególnego". Nawet gdy zastęp już nie istnieje, ludzi coś łączy. Wspomnienia, przyjaźń?

ok już się poprawiam Very Happy

jest coś szczególnego.

nie w każdym zastępie tak jest, że po tym kiedy zastęp się sypnie, ludzie nadal się przyjaźnią.

porównałabym to do tego, że powiedzmy mamy super klasę, fajnych znajomych w niej, ale musimy się rozstać, bo idziemy do liceum, wybieramy różne szkoły i profile.. jeśli z kimś się naprawdę przyjaźnimy, to zmiana klasy czy szkoły nie zerwie więzi jakie się porobiły między ludźmi, nie zerwiemy z nimi kontaktów. Tak jest z zastępem. Jeśli w zastępie panuje szczególna atmosfera, ludzie w nim się przyjaźnią i są dla siebie bliscy, to nawet rozsypanie zastępu nie zepsuje więzi, która się między nimi stworzyła.

dla mnie DeO.? ludzie z którymi jestem blisko od prawie 3 lat Wink

zmienili mnie z ulicznego rozrabiaki w człowieka lasu, w sumie to jak ernest ujął że nie da sie tego określić zwykłymi słowami. te wszystkie imrezy, spotkania, zbiórki, biwaki, ten obóz co był... mimo że nie zawsze było słodko, to jednak potrafimy się zgrać Razz

"Dzikie Orły to zastęp, który może wszystko, bo 'DeO' znaczy wszechmocny..."