Forum 12 Drużyna Harcerska TEM Strona Główna


12 Drużyna Harcerska TEM
TEM, to właśnie TEM, to właśnie On, dodaje nam sił...
Odpowiedz do tematu
Autorytet
piotrek



Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Na pewno nie z Parzna

Autorytet, ładne słowo, często używane, jednak… Co lub kto to jest? Jakie ma cechy? Co nam daje? Gdzie on jest? Muszę go mieć?

Jeśli chodzi o pytanie „co to jest?” odpowiedź jest następująca: zbiór wartkości, które nam imponują i które chcielibyśmy mieć. Natomiast jeśli mówimy o osobie jako o autorytecie, to mówimy o człowieku, który nam imponuje, który jest naszym motywatorem do stawania się coraz lepszym w danej dziedzinie.

Cech autorytetu nie można wskazać jednoznacznie, nie istnieje reguła lub zasada, która mówi, że autorytetem może być tylko 22 letnia kobieta, o długich nogach, ciemnych oczach, grająca na gitarze, lub dobrze zbudowany 18-letni brunet koszykarz. Nie ma reguł odnośnie wymagań jakie musi spełnić autorytet. Dlaczego? Ponieważ nie ma dwóch takich samych osób i dla każdej osoby ważny jest inny zbiór cech, które musi mieć autorytet. Przykładowo: autorytetem moralnym dla Kamili jest Hubert, ponieważ jest on miły, pomocny, uczynny, ale dla Marka autorytetem moralnym będzie Kamil, chamski, nieuprzejmy, nie miły chłopak, który wyszedł z poprawczaka. Jak widać mamy 2 osoby, dla każdej z nich inne cechy są ważne, wiec ich autorytety są różne.
Kolejną rzeczą uniemożliwiającą wskazie uniwersalnych cech autorytetu jest to, że autorytet nie jest tylko jeden, np. mówimy o autorytecie moralnym, autorytecie naukowym, autorytecie sportowym, etc. Każdy z nich to osobny zbiór cech. O co chodzi zapytanie? Chodzi o to, że jeśli patrzymy na autorytet moralny, to patrzymy na to jakim jest człowiekiem, a nie jak się uczy, jakie ma osiągnięcia sportowe, interesuje nas tylko to jak postępuje, bo tylko to nam imponuje w nim. Tak samo jest w przypadku autorytetu w sporcie, co mnie obchodzi, że skończył tylko podstawówkę i nie umie się wypowiedzieć w trakcie wywiadów, skoro chcę tylko grać bilard jak on, tylko to mi imponuje w nim.
Jak widać autorytet to nie musi być cała osoba, wraz z wszystkimi jej cechami, może to być osoba, której tylko jakaś małą cząstka nam imponuje i stymuluje nam do rozwoju.

Co nam daje autorytet? On nas stymuluje, pokazuje, że można robić coś jeszcze lepiej niż robimy to teraz, mówi nam: „Zobacz, doszedłem, aż tutaj, chcesz być taki jak ja, tylko gdzie jesteś? Chodź do mnie, zobacz jak to jest być tu gdzie ja”.
Oczywiście można doskonalić się i bez autorytetu, ale bez niego ciężko nam określić, czy jesteśmy już najlepsi, czy jeszcze nie, możemy stracić cel doskonalenia się, zacznie pojawiać sie pytanie „Po co?”. Natomiast gdy mamy autorytet, odpowiedź pojawia się sama „żeby być tak dobrym, lub nawet lepszym niż on ”.
Ale co robić gdy jesteśmy już tak dobrzy jak nasz autorytet? Powiedz sobie „Goniłem go przez tyle czasu, wreszcie mi się udało, czas być lepszym od niego i pokazać mu gdzie jego miejsce”.

Gdzie on jest? Wszędzie, wystarczy się rozejrzeć. Interesujesz się grą na gitarze, więc pewnie znasz jakiegoś wybitnego gitarzystę, więc czemu nie on. Chcesz być lepszym przyjacielem i potrzebujesz wzoru? Zobacz ta dziewczyna z Twojej klasy pociesza płaczącą koleżankę, nosi jej lekcje gdy jej przyjaciółka choruje, są nierozłączne, jedna za drugą skoczy w ogień, czasem się pokłócą, ale zawsze sie godzą, to jest przyjaźń. Czy nie kimś takim chcesz być? Autorytet znaleziony. Jesteś już lepszy w budowaniu w Minecrafcie, pół You Tuba to filmiki z budowlami w tej grze, wystarczy zajrzeć i zobaczyć, że nie jesteś tak dobry ja myślałeś, bo osoba od tego filmiku jest jakimś bogiem w tworzeniu w tej grze. „Jestem na tyle dobrym pisarzem, że nie ma tak dobrych jak ja.” „A czytałeś Ziemiańskiego, Flanagana, Grichama, Musierowiczową, nie to nie mów, że nie ma lepszych”. „Może masz rację, będę tak dobry jak oni”.
Znalezienie autorytetu jest naprawdę proste.

Czy musisz go mieć? Nie, nie musisz. On tylko pokazuje nam jak dobrym można być, ale i bez niego możesz stać się lepszym, niż niejeden autorytet i może sam się nim staniesz Smile.

Osobiście ciężko mi wymienić, czy powiedzieć, że mam jakieś autorytety. Owszem są osoby, które mi imponują, tym jakie są, ale nie jestem pewien czy chcę być taki jak oni, chyba wolę sam zbudować siebie, sam sobie wytyczać cele i to jaki chcę być, ponieważ w ten sposób mogę powiedzieć „To ja zdecydowałem o tym kim jestem, do czego chcę dojść, nie wzorowałem się na nikim”.

A jakie jest wasze zdanie na ten temat?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez piotrek dnia Pią 0:02, 08 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Milka



Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 12 DH "TEM"

Myślę,że masz trochę racji. No...dużo racji. Jednak autorytet to nie musi być osoba, do której chcemy się upodobnić. Może być kimś, na kim się jedynie wzorujemy w dążeniu do wyznaczonych przez siebie celów, które nie zależą od tego jakie sukcesy osiągnął autorytet. Indywidualne stawianie sobie poprzeczek i kształtowanie siebie bez wpływu osób trzecich nie przeszkadza w posiadaniu autorytetu,który w gruncie rzeczy jest pomocny w nakreśleniu celów i realizacji ich,ale niekoniecznie mówimy sobie "Będę taki jak on!". On sobie jest gdzieś tam w naszej głowie i motywuje nas do działania.
Osobiście nie posiadam jakiejś jednej osoby, którą mogłabym określić jako autorytet, a podobnie jak Ty podziwiam kilka osób i czasem mi to pomaga...:>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
piotrek



Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Na pewno nie z Parzna

"a podobnie jak Ty podziwiam kilka osób i czasem mi to pomaga...:>" Nie do końca o to chodziło, bardziej chodziło o to, że jeśli zapytasz się, "Słuchaj kto jest Twoim autorytetem/ autorytetami (bo kto powiedział, że autorytet to tylko i wyłącznie jedna i jedyna osoba, może ich być miliard)" to Ci nie odpowiem, bo nie uważam, że mam jakiś autorytet. Kształtuję sam siebie i nie patrzę się na innych, nie chcę się na nich wzorować, bo oni to oni a ja to ja.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Milka



Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 12 DH "TEM"

No tak, tylko że ktoś, kto ma jak to ująłeś "miliard autorytetów" tak na prawdę nie ma żadnego...bo jak może się na czymś skupić jeżeli za chwilę już robi coś innego i właściwie nic nie robi porządnie?
Chyba mieliśmy to samo na myśli, tylko nie dokońca mnie zrozumiałeś...też nie umiałabym jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie o mój autorytet,ale istnieją pewni ludzie, którzy czasem (ale tylko czasem) mnie inspirują. Autorytetem jednak tego nazwać nie można...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dora



Dołączył: 08 Gru 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Na pewno nie Zelów

Moim zdaniem autorytetem nie musi być osoba, na której wzorujemy całe swoje życie i wszelkie działania, ale kimś u kogo dostrzegamy jakieś zalety czy umiejętności, które sami chcemy doskonalić Smile można więc posiadać wiele autorytetów w różnych sferach swojej egzystencji, i się na nich wzorować, bo tak naprawdę nikt nie jest idealny Smile co do moich autorytetów, to posiadam ich naprawdę wieeeele i nie sposób ich wymienić Very Happy ale tak jak mówiłam, w "różnych rzeczach" imponuje mi zupełnie inna osoba i każda z nich jest dla mnie mimo wszystko najprawdziwszym autorytetem Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Niśkaa



Dołączył: 05 Paź 2011
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Niespodzianka <3 Smile :)

No, a moim zdaniem taki autorytet jest wielką motywacją np. Sandra umie grać na gitarze a mi jest się ciężko nauczyć grać ale się nie poddam i będę się starać. Autorytetem nie musi być tylko 1 osoba może być ich kilka... Autorytetem może być ktoś znany i ktoś mniej, np autorytetem Hani jest Hannah Montana ładna, zabawna, umie śpiewać i być dobrą przyjaciółką więc Hania wzoruje się na tej Hannie, ale również jej autorytetem może być koleżanka z ławki. Koleżanka umie ułamki a Hania nie więc Hania próbuje umieć te ułamki nauczyć się ich tak jak jej koleżanka. A może to i Hania jest czyimś autorytetem bo się nigdy nie poddaje. No ale też nie każdy musi mieć autorytetu np ja. Jeśli chce się czegoś nauczyć robię to bo wiem, że to jest dla mnie a nie, że jak ktoś to umie to ja też muszę...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dora



Dołączył: 08 Gru 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Na pewno nie Zelów

I zastanawiałam się i konfundowałam nad tym pojęciem autorytetu, przez was, przez cały wczorajszy wieczór, i będąc pod prysznicem uświadomiłam sobie, że autorytety są zależne od przestrzeni i czasu, a więc małe dziecko za swój pierwszy autorytet ma mamę, ale już później za kilka lat panią przedszkolankę, przykładowo. I brnęłam w ten temat dalej i stwierdziłam, że tylko ludzie niedojrzali emocjonalnie posiadają autorytety, gdyż łatwiej idzie im spełnianie swych ambicji. Ludzie dojrzali, w pełni ukształtowani nie potrzebują autorytetów, gdyż osiągnęli już te najważniejsze cele życiowe (no bo generalnie, to nie znam dorosłej osoby, która posiadałaby swój autorytet, osobę, którą podziwia, tzn nie wiem jak inni), ale w sumie są przez to nader poważni i smutni, bo starzeją się... i moja konfundacja osiągnęła najwyższy poziom, gdy już to wszystko przemyślałam i stwierdziłam, że skoro posiadam autorytet, to mam psychikę rozkapryszonej sześciolatki... O.O - ale to tylko takie przemyślenia z cyklu "mam kłopoty ze snem, więc filozofuję" :>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Milka



Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 12 DH "TEM"

Wiesz Jeżynko, niezgodzę się z Tobą...xd Dorośli teżposiadają autorytety i nie czyni to z nich dzieci. Też długo o tym myślałam. Wyobraź sobie harcerza przykładowo 35lat ale ciągle się udziela. Dla niego takie fazy jak nasze są dziecinne,ale jego autorytetem jest B-P. Niby dorosły nie bawi go to,co nas,ale posiadanie autorytetu nie sprawia,że jest jak 6,13 czy nawet 18-latek. Opiera się na nim,na tym co zrobił,czego dokonał i jednocześnie jest zupełnie dojrzałym człowiekiem.
Nie wiem jaki to ma związek z tym co napisałam ale tak mnie naszło: autorytetem dzieci może być św.Mikołaj. Gruby pan przynoszący prezenty. Kiedy dowiadują się legendy stwierdzają,że jest bardzo dobry i miły i kiedyś też takie będą. Kiedy przestają w niego wierzyć w pewnym stopniu kończy się ich dzieciństwo,autorytet i wtedy powstaje kolejny,np. jak to powiedziała Ania-Hanna Montana. Osobiście cieszę się,że długo wierzyłam w Mikołaja...<3


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Milka dnia Nie 20:43, 10 Lis 2013, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Dora



Dołączył: 08 Gru 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Na pewno nie Zelów

No nie wiem Very Happy miałam takie zdanie, bo nigdy po prostu nie spotkałam dorosłej osoby, która posiadałaby autorytet, ale osobiście sądzę, że autorytety są główną częścią dzieciństwa, i dzięki nim się kształtujemy Smile ale nie należą tylko młodym Smile A co do innych kwestii, to trzeba też powiedzieć, że można posiadać "dobre", ale też "złe" autorytety. I o ile te pierwsze są spoko, o tyle te drugie potrafią człowieka zniszczyć :c


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Milka



Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 12 DH "TEM"

Chyba też nie znam nikogo takiego, co nie znaczy, że nie jest to niemożliwe ;D
A właśnie...Skroku, uważasz, że nie da się kształtować siebie na zasadzie "ja to ja, oni to oni" posiadając autorytet?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dora



Dołączył: 08 Gru 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Na pewno nie Zelów

Ja się nie zgadzam! Można przecież kształtować siebie na bazie autorytetu nie tracąc własnej osobowości Smile I to jest właśnie oryginalne - wzorować się dzisiaj na autorytecie, moim zdaniem niewielu ludzi go teraz posiada Very Happy a przynajmniej nie ten "dobry", o którym już wspominałam Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Milka



Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 12 DH "TEM"

Czyli mieć autorytet=być oryginalnym. Ja myślę, że dużo osób ma autorytety, tylko są to osoby typu Doda, Pikej czy Hanna Montana. W porównaniu z ludźmi, których autorytetami są np.Jan Paweł II albo Skłodowska-Curie są mało wartościowi...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dora



Dołączył: 08 Gru 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Na pewno nie Zelów

nie wiem :C już się pogubiłam w tym wszystkim :'<


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Milka



Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 12 DH "TEM"

Ja mam problemy z życiem więc chyba Cię rozumiem. c": Piotrze, czekam na Twą opinię.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anita
Bratnie Słowo


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszulice Górne 62 B

A ja się rozpisze jak kiedyś robiła to Diana Smile

Po 1. Słownikowe znaczenie słowa autorytet:
1. powszechnie uznana czyjaś powaga, wpływ, znaczenie; posłuch, poważanie, szacunek, respekt;
2. człowiek mający duże poważanie ze względu na swą wiedzę lub postawę moralną, stawiany za wzór do naśladowania, mający wpływ na postawy i myślenie innych ludzi; chodząca encyklopedia;
3. ciesząca się dużym szacunkiem instytucja, doktryna, pismo itp.

Według pierwszego znaczenia autorytetem może być osoba do której czujemy respekt. Nie koniecznie chcąc być takim jak ta osoba. (przynajmniej według mnie taka jest analiza tych słów) Przykład: podziwiam Marię Skłodowską-Curie - babka wymiata, miała taką wiedzę i dokonała tylu rzeczy, w czasach kiedy kobietom było ciężko o cokolwiek (bo kobieta to niższy gatunek wtedy). I za to ją podziwiam, ale nie chcę być dwukrotna noblistką z dziedziny chemii.

Według drugiego znaczenia, jest to osoba na której się wzorujemy. Tak najczęściej tłumaczy się słowo "Autorytet".
Dobre jest stwierdzenie, że możemy wybierać z cech danej postaci. Chcę się uczyć jak moja koleżanka, chcę wyglądać jak jakaś tam modelka. Jeśli mamy tak postawioną poprzeczkę to sami siebie motywujemy. Ale to od nas zależy czy będziemy tę osobę odwzorowywać dokładnie, czy swoim "programem" uzyskując ten sam efekt.
Przykład z modelką:
Jakaś tam X Y mi się podoba, załóżmy, że ona kiedyś była gruba tak jak ja i jadła dziennie pudełko marchewek, popijała sokiem z cytryny i ćwiczyła z super trenerem po 2h dziennie. A teraz ma 80 cm biodrach i dla mnie to ideał.
Nie oznacza to jednak, że żeby osiągnąć ten efekt musimy jeść to co ona, i trenować w siłowni z trenerem co pierze 500 zł za godzinę.

I brnęłam w ten temat dalej i stwierdziłam, że tylko ludzie niedojrzali emocjonalnie posiadają autorytety, gdyż łatwiej idzie im spełnianie swych ambicji.


Myślę jeżu, że nie zauważyłaś u dorosłych autorytetów bo o nich po prostu nie mówią. Ale na pewno je mają.
Co prawda lepiej by było gdyby o swoim autorytecie napisał tu Ernest, Madal czy Dobek (no chyba że uważasz ich za emocjonalnie niedojrzałych Smile ).
Ja się najbardziej nie zgadzam z twierdzeniem ze tylko "ludzie niedojrzali emocjonalnie" mają autorytety.
A tak w ogóle dojrzałość emocjonalna to modyfikacja pierwotnych mechanizmów regulacyjnych opartych na popędach i impulsach emocjonalnych w wyniku socjalizacji. Czyli innymi słowy najprostszy przykład to jak człowieka zdenerwuje inny ale nie leją się po mordach tylko wymieniają zdania.
I według twojego zdania, wychodzi na to, że człowiek osiągając ten poziom albo się zatrzymują na nim, albo robią sobie pod górkę spełniając swoje ambicje (rozsądek nakazuje nam ułatwianie sobie życia). A tak nie jest bo zazwyczaj człowiek chce więcej. Więc mając już pracę, dom, żonę/męża, dzieci pojawiają się nowe cele. Może zarabiać więcej, może spędzać więcej czasu z rodziną - i dorośli ZAWSZE mają jakiś autorytet! A to szefa, a to kolegę - tylko o tym nie mówią, bo gdzie by się do tego przyznali Smile

Ja myślę, że dużo osób ma autorytety, tylko są to osoby typu Doda, Pikej czy Hanna Montana. W porównaniu z ludźmi, których autorytetami są np.Jan Paweł II albo Skłodowska-Curie są mało wartościowi...


Nie ma mniej lub bardziej wartościowych autorytetów. To może dla ciebie autorytetem jest Jan Paweł II czy Skłodowska- Curie. Ale to tak jest napisane jakbyś wyśmiewała ludzi których autorytetem jest Hanna Montana czy Pikej.
Hanna Montana pokazuje np. że mimo wszystko trzeba być sobą i podążać za głosem serca. Uczy tez jak być dobrym przyjacielem/przyjaciółką.
Pikej znowu pokazuje, że wszystkiego należy spróbować w życiu (założył bloga o modzie, chce założyć partię polityczną, jest raperem), poza tym w dość młodym wieku już jest sławny.
Więc a jakiej podstawie sądzisz, że twój autorytet jest lepszy od innych ? Nie każdy musi wyznawać takie wartości jak ty. Poza tym nie można porównać tez kto jest lepszym autorytetem w dziedzinie pomagania jak zastawimy razem Janinę Ochojską a Jurka Owsiaka.

I ostatnia kwestia autorytetu "dobrego" i "złego" cóż to już jest decyzja każdego z nas. i nic nam do tego. Dla nas czyjś autorytet może być zły, a dla kogoś nasz taki będzie, i nie ma co porównywać.

takie jest moje zdanie.
Amen.
Miłego czytania Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Autorytet
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 3  

  
  
 Odpowiedz do tematu