My hobbies

kważne rybki to takie żelki, które nie są wogóle kwaśne Very Happy

są z witaminą C i z JOJO czy coś takiego. i mają fajny obrazek na opakowaniu Very Happy

A te co jadłem u ciebie jak była Oliwi Ja i Martusia ( chyba 2 dzień nogi w gipsie) ??

nie to nie te...

Kwaśne żelki które nie są kwaśne

A'propos moich zainteresowań...

+ dziwactwa w moim prywatnym tego słowa pojęciu. (czytaj: top secret po większości^^)
+ jakieś sensowne m & a.
+ miecze. klimaty średniowiecza. rycerstwo. (?)
+ chemia. ale to jak mi się zachce:D
+ muzyka, muzyka, muzyka.
+ czasem jakiś dobry film. znaczy... to przechodzi falami ^^
+ cRPG'i, jednak teraz już nie tak bardzo.

Jeju, kształtuje się to cały czas.

Może to głupie ale zainteresowała mnie matematyka Smile

funkcje

Zainteresowania;
- Muzyka(a ostatnio nawt jej tworzenie)
- Sport
- taniec
i komp oczywiscie

Co do moich zainteresowań:
- Sport (w różnym tego słowa znaczeniu Wink

)
- Komputery
- WebDesing
- można powiedzieć, że od 3 lat amatorsko dziennikarstwo
- fotografia

P.S. Madal proszę Cię bardzo, tylko nie żaden bot, ani inne dziwactwa ... (dotyczy się to twojego pierwszego posta w tym temacie)

co to jest web desing? Very Happy

Tworzenie stron internetowych

Ha! A tutaj oto będzie moj pierwszy post Smile

Moimi hobby od paru juz ladnych lat są... i teraz uwaga Smile

Ruch Rycerski (RR) Bo nie ma nic lepszego jak obudzic sie przez jakiegos szalenca ktory wrzeszczy ze przez noc zawilgotniala mu blacha od rosy i bedzie musial ja czyscic... wychodząc z namiotu zobaczyc setki ludzi chodzacych w (prawie) bialych ciuchach (bo w koncu koszula, gacie i giełzło są białe), a przechodzac przez oboz słychac spiew po rusku, czy w starocerkiewno slowianskim, ktory raz po raz przerywa smiech lub piski dziewczat oblewanych woda od samego rana. Nie ma nic lepszego niz wyjsc na miasto w stroju z epoki, z nozem zatknietym za pas, wejsc do sklepu i powiedziec "Dżemdobry, dwie bulki prosze..." a w odpowiedzi usłyszec "o Jezus Maria" albo "czy wyście sie z choinki urwali".

Ale to nei jest wszystko Smile

Kolejnym moim hobby jest FireDancing...
To takie cos niesamowitego kiedy podpala sie kij albo poi (takie kulki na lancuchach) ogien leci po calum kiju i przez co takze po rekach... takie fajne uczucie gdy ma sie ogien blisko twarzy i ma sie swiadomosc ze jak trik nie wyjdzie to trzeba bedzie pujsc do fryzjera... albo na pogotowie.
I ta darmowa lepilacja nog i rąk Smile

No i oczywiscie jeszcze Matrial Arts (brzmi ladniej od "sztuki walki")
Zeby lubic takie rzeczy trzeba miec troche nierowno pod sufitem... bo ja np to nie lubie jak ktos mnie boje albo robi mi kuku... chyba ze bawie sie ze Sławkiem to przeboleje... Uwielbiam ogladac w TV zawody w Wu Szu...
Tylko trzeba rozroznic sport walki od sztuki walki... sport jest taki do du... do niczego. to sztuka jest fajna i wata uwagi.

Dziekuje Smile

Krulik napisał:

sport jest taki do du... do niczego. to sztuka jest fajna i wata uwagi.

Tyle że sport jest użyteczny w walce realnej a sztuka nie zawsze Wink

chyba że kogoś fascynują formy kata i techniki w powietrze, które w realnej walce nie maja zadnego odzwierciedlenia, ale sa dobrym sposobem rekreacji ruchowej Wink

ja nie przedstawialem ogolnej opinii tylko swoja Smile

wg mnie to nie powinno byc to czyms w czym ludzie mierza sie ze soba... sprawdzaja kto jest lepszy, to powinno byc wolne od takiej rywalizacji i dlatego wole sztuke mimo wszystko.
a jesli trzeba sie obronic to fakt duzo lepiej przyuczaja do tego sporty tj. karate, czy inne.

karate tez nie bardzo bo to typowa sztuka walki:P chyba ze shidokan, ktory jest oparty na treningu przekrojowym, widaomo ze kazdy trebuje to co lubi, a tak na marginesie co trenujesz?

Jako, że zostałem pojechany za krytykę w innym temacie, to może napiszę czym się interesuję i dlaczego jestem taki wredny... Smile

Mniej więcej moje CV można znaleźć na [link widoczny dla zalogowanych], a rozszerzając to co jest tam napisane..

Zainteresowania:
1. informatyka - jako, że z zawodu wyuczonego jestem "sieciowcem" to raczej ta część moich zainteresowań pokrywa się w 75% z moim zawodem wykonywanym jak i w 80% ze spędzaniem czasu wolnego.

Po kądzieli bawią mnie również różne gry MMO, a w szczególności sporo czasu spędzam w wirtualnym wszechświecie gry [link widoczny dla zalogowanych] i trochę mniej w [link widoczny dla zalogowanych].
Zajmuje się również grafiką komputerową z większym naciskiem na obróbkę zdjęć, a mniejszym naciskiem na tworzenie własnoręczne grafik... poprostu jeśli chodzi o plastyke i rysowanie, jestem totalnym dnem wykonawczym...

2. Survival - no co tu dużo pisać, tego nie da się trenować, tego można uczyć się, do tego można przygotowywać się, ale w rzeczy samej, survivalowcem staje się człowiek z chwili na chwilę, a nie kiedy idzie do lasu by spędzić w nim parę dni... dlatego sama sztuka survivalu mnie interesuje "w razie jakby co", a trenuję ją od czasu do czasu, wcześniej przygotowując zaplecze teoretyczne. Jednym słowem, to co teraz robię to raczej nauka bytowania, a w razie zaistniałej potrzeby, survival..

3. Modelarstwo - coś o czym już dawno zapomniałem gdyż nie mam miejsca na składowania modeli, które mimo ślicznego wyglądu niestety tylko stoją i kurzą się... zapatrywanie na przyszłość jest takie, aby wydać parę tysięcy i kupić model zdalny, a aktualnie trenuję na ojca własności i jemu psuję jego górnopłat...

4. Książka - dobra książka to taka do której wraca się co parę lat i mimo, że zna się ją na pamięć to czyta się ja od dechy do dechy tak, jakby czytało się ją po raz pierwszy... w ten sposób w mojej biblioteczne mam już około 50 książek, które średnio co parę latek czytam... w sumie to czytam non stop, ale aby przeczytać wszystkie to trochę schodzi, a ja się znowu nie śpieszę i tak książek 700 stronnicową czytam miesiąc lub dwa... ulubione tematy to fantasy i s-f. Ulubione książki to: 6-cio ksiąg Diuny (plus dodatkowe 3 księgi, czekam na wydanie następnych 6 w języku polskim), książki Tolkiena i wszystko co tyczy się Dragon Lance i Forgotten Realms.

5. Fotografia - dość dużo osób zna mnie z tego, że od dawna już biegam z aparatem i robię fotki tu i ówdzie na harcerskich wyjazdach i imprezach... od roku (bez jednego miesiąca) jestem posiadaczem wypaśnego [link widoczny dla zalogowanych] (lustrzanka cyfrowa) i staram się nadal nauczyć czegoś więcej niż tylko naciskania spustu jak to miało miejsce przy moim poprzednim [link widoczny dla zalogowanych]. Małe efekty fotkowania już są i zarobek również, ale głównie robie foty dla siebie... [link widoczny dla zalogowanych]

6. Rowerek - hmmm... no cóż, nie wszędzie jeżdżę samochodem a i rowerkiem lubię pośmigać... na obecną chwilę zrobiło się pareset kilosów po okolicy, a już niedługo zrobi się ich trochę więcej gdyż nadchodzi czas przygotowań do Szarpaniny nr 4.

----
P.S. Krótko o sobie: upierdliwy facet lubiący jak wszystko dopięte jest na ostatni guzik. Perfekcjonista, nie lubię chłamu i sam staram się jak mogę, aby to co wykonuję dla kogoś spełniało jak najbardziej jego oczekiwania... za dużo gada, za dużo krytykuje, często mówi nie pytany o zdanie - taki już jestem. Lubię krytykę, nie tylko własną ale również czyjąś, o ile jest ona podstawna i konstruktywna... moje główne motto: "Jeśli chcesz kogoś obgadać czy skrytykować, miej na tylę cywilnej odwagi by powiedzieć mu (jej) to prosto w oczy, a nie za plecami...".