Przedmioty

Zgadzam sie z tym Madal Smile

Bo jeśli osoba nienawidzi biologii i nagle odziwo dostanie 5 to odrazu pobudza go to i uczy sie z niego i krótko mówią lubi ten przedmiot Smile

No właśnie nie... Ja mam dobre oceny z fizy a jej nienawidzę...
Tak samo francuski... Razz

Wiesz Ernest miałem na mysli osoby normalne:) nie Ciebie Razz

Przemek nie masz racji.. ja np.: z historii mam dobre oceny, jak na bronka, a mimo to jej nie lubię, bo jest po prostu, według mnie nudna! (zresztą oceny nieodzwierciedlają całkowitej wiedzy)to samo w-f czy coś tam jeszcze. Chyba też tak macie, że niekoniecznie lubicie jakiś przedmiot, a po prostu macie z niego dobre oceny. Niektóre osoby są dobre ze wszystkiego (wyjątki), a nie oznacza to, że wszystkie przedmioty akurat lubią. Przynajmniej ja nie znam osoby, która lubiłaby wszystko.
Wink

Wiesz zgadzam sie z zarówno z Tobą i z Ernestem Smile

ale...
nie chodzi mi tutaj o to, że ktoś ma ogólnie, że tak powiem pr0 oceny z przedmiotu za którym nie przepada. Chodzi mi o to, że np. jedziesz na samych dwójach i nagle dostajesz 5 i babka Ci mówi, że jeśli się postarasz dostaniesz 3 na koniec, które brakuje Ci do paska i nagle Cię bierze myśl: kurde moze będę miał/a tą tróje i będzie pasek.

A co do lubienia to chodziło mi o tzw. chwilowe Smile

Ja lubię gegrę Wink

darka napisał:

a więc. potrzebuję kogoś, kto kuma matme na poziomie 2 gimnazjum i będzie w stanie mi ją tłumaczyć. bo ja od początku roku nic nie skumałam, i tylko mi ciągle moja klasa tłumaczy, ale sami już nie skumują

tak więc, jeśli ktoś tylko dałby rade... Wink

czekam.

troche stare, ale Daria matma w 2 klasie była łatwiejsza niż i pierwszej Smile

algebra i funkcje co w tym trudnego ??

miki6117 napisał:

Ja lubię gegrę

ja przez babke od gegry odlubiłem gegre i poprostu przestałem się ja interesować Smile

Mi nauczyciel jest obojętny. Po prostu lubię ten przedmiot i już!! Wink

co do lubienia chwilowego, to tak Very Happy

myślę, że naprawdę dużo zależy od nauczyciela.

mhm.
Mój język polski będzie leżał i kwiczał jak patrzę, że omawialiśmy Krzyżaków ok. 2,5 miecha a teraz 2 akty z Romea i Julci omawiamy już 2 tygodnie. ogólnie to nie zrobiliśmy totalnie nic oprócz tych lektur...

A Romeo i Julia to fajna książka. Najlepszy motyw był jak przewracam kartke na 3 akt to całe 3 strony były zakorektorowane Smile

ej, polski jest bardzo fajny mój ulubiony przedmiot Very Happy

hm... no fakt, dużo zależy od nauczyciela ale też niekoniecznie. w moim przypadku ang., babka naprawdę wredna kosa, ledwo mam 2 na semestr, a i tak lubię ten przedmiot Razz

Co do gegry mam to samo co Suja. Babki są takie debilne, że aż mi się odechciało uczyć tego przedmiotu..

Nie zawsze jak się ma dobrą ocenę z czegoś to się to lubi... ja miałem 6 z techniki a nie chcialo mi sie nic robić, ale jakoś mi to wychodziło jak już się wziąłem.

Angielski dzisiaj ukazał mi że to jest najgorsze co istnieje....
W szczególności gramatyka(której nigdy nie lubiłem) Conclusion okres 2 i 3 Sad

poprostu jedno wielkie dno...
A odnoście geografi to jeszcze w pierwszej i drugiej było OK ale teraz poprostu ręce opadają. Nie chodzi tu o to że teraz mamy gospodarke itp. tylko o to, że babka co lekcje robi kartkówke i poprostu odechciewa mi sie lubić jej.

(Wiem że w Bronku macie codziennie po 3, więc nie musiecie się chwalić Razz

)

jejuś współczuję.. w gim. z geografii też miałam non stop kartkówki Very Happy

albo jakieś pytania przy tablicy Very Happy

ale dużo oddałabym, żeby tam wrócić Very Happy

docenicie to, jak będziecie w liceum Very Happy

ale w bronku ostatnio luźno Wink

przynajmniej ja już nie mam minimym 3 kartkowek dziennie! Very Happy